To już trzy lata! Kilka słów o bohaterze dnia
Trzy lata temu ktoś wysoko na górze postanowił iż będzie z nami nasz ukochany synek Marcinek zwany Cysiem. Obecnie nie wyobrażamy sobie życia bez niego, co było nie do pomyślenia wtedy 8 maja 2007 roku, kiedy cały świat wywrócił nam się do góry nogami. Tak miało być najwyraźniej. Od trzech lat mimo ogromnej karuzeli jaką mamy z zespołem Downa, wizyt u specjalistów o których nam się nie śniło, jesteśmy radośni, szczęśliwi właśnie dzięki temu szkrabowi, który każdą minutą swego istnienia rozbraja nas i daje powody do uśmiechu i dumy.