Dzień Dziecka retrospektywnie
Jakoś fotka ta utknęła w aparacie i dopiero dziś ją zauważyłem (ech, ta fotografia cyfrowa) i stwierdziłem, że trzeba przypomnieć jak minął nam wieczór w Dzień Dziecka (bez naszych lisiczek). Były chrupki, ciastka, tańce (może jak w końcu przerzucę materiał z kamery to pojawią się i filmy) no i…film, który chłopaki z zacięciem wspólnie oglądali.
A tak spędziliśmy wieczór w dzień dziecka – chrupki ryżowe, ciasteczka i WALL-E w łóżku – full wypas i zabawa na całego!