Kraków inaczej
Zwykle nasze wizyty w Krakowie związane były z festiwalem muzyki mórz odległych i bliskich bądź muzyki i kultury żydowskiej, które były również wspaniałym pretekstem do odwiedzin u naszych dobrych znajomych i wspólnej zabawy. Tym razem miało być inaczej. Marcinek szedł na pierwszą w swoim życiu wizytę u ortodonty.
Pani doktór Radwańska okazała się być przeuroczą osobą i nasze bardziej rozrywkowe dotąd wizyty w Krakowie poszerzymy z pewnością o równie regularne (a może nawet bardziej) wizyty w gabinecie dentystycznym. Na razie wszystko ogranicza się do kontroli i ćwiczeń ale to już bardzo wiele, bo pracę z Marcinem, co oczywiste, dr Radwańska zaleciła od zaraz.
Szkoda tylko, że nasz nieśmiały (i niegrzeczny w ten dzień) 3-latek Paweł za żadne skarby świata nie chciał się pochwalić własnym uśmiechem. Ech, może następnym razem. Wizyta już tuż, tuż.
Brak komentarzy »
RSS dla komentarzy do tej pocztówki. TrackBack URL