Smutna niepełnosprawność?
Czyż nie jest tak istotnie często jak na załączonym obrazku?
Chyba jedynie babcia z balkonikiem poczuła „powagę sytuacji” i wykazała prawdziwie patriotyczną postawę. Tak to już chyba jednak jest, że niepełnosprawność kojarzy nam się ze smutkiem, bólem i cierpieniem, a więc i brakiem radości, przygnębieniem, często biedą, a dalej to już jedynie krok do patologii, wykolejenia, alkoholizmu i problemów innych uzależnień. Przesadzam? No, chyba jednak niestety nie, bo sporo naczytałem się w różnych miejscach w sieci o stereotypach, które tą listę wydłużyłyby o co najmniej kilka wierszy równie niepozytywnych „dodatków”.