Wiosenna sesja u Czesława Mozila
Jakiś czas temu dostaliśmy zaproszenie, dość zaskakujące i niezmiernie miłe dla nas, od Czesława by Cysiek wziął udział w sesji do jego nowej kolekcji…odzieży dziecięcej! Nie wiem co mnie bardziej zaskoczyło – czy to, że Cysiek dostał zaproszenie do sesji zdjęciowej, czy fakt, że Czesław, który Śpiewa również Szyje i to jak!?
Dodatkowym zaskoczeniem był fakt, że po wcześniejszej zmianie terminu padło na dzień 21.03 – tak symboliczny wszak dla nas wszystkich „grających w zespole”. Czesław nie dał się tak zaskoczyć i gdy tylko dowiedział się od nas o tym ciekawym zbiegu okoliczności, szybko wyposażył się w stosowne dla tegorocznych obchodów święta atrybuty 🙂 No i zrobiło się kolorowo i zespołowo.
Cały dzień spędzony w Warszawie obfitował w wydarzenia, które były dla nas czymś nowym. Tym bardziej trzeba podkreślić, że Cysiek odnalazł się w tej rzeczywistości jak ryba w wodzie. Ma facet dobry kontakt ze szkłem, czego spodziewaliśmy się jedynie częściowo. Tego jednak, że Marcin tak dobrze i z entuzjazmem wejdzie w swoją rolę nie podejrzewaliśmy nic a nic, raczej obawiając się, że cała sesja będzie z jego strony tzw. „wiele hałasu o nic”. Muszę przyznać, że przytarł nam tym nosa nasz maluszek i Pokazał Nacocią Stać 😉
Cysiek podczas zdjęć zachowywał się naturalnie, a jednocześnie bardzo posłusznie wykonywał wszystkie polecenia i prośby, a w szczególności reagował na nasze (właściwie całej ekipy zdjęciowej) nawoływania do żywiołowego reagowania na aparat. Wierząc słowom fotografa – sztuka ta udała się wyśmienicie. Potwierdzeniem tego był chyba fakt, że po skończonym zestawie zdjęć grupowych w plenerze Marcin tak świetnie reagował na otoczenie i to wszystko co się działo wokoło, że fotograf zrobił mu jeszcze całą serię ujęć w kilku miejscach solo.
W odlotowych czesiociuchach Marcin naprawdę wymiatał! Trzeba przyznać, że w dużej mierze było to możliwe dzięki fajnej atmosferze na planie. Podziękowania i pozdrowienia dla wszystkich.
Poza sesją całe wydarzenie było okazją do poznania wielu interesujących ludzi, a ciekawy wydźwięk miał fakt, że przy tej okazji wiele osób dowiedziało się z Czesławowego FB o symbolice dnia 21.03 (trochę innej niż jedynie wiosennej), a trzeba wspomnieć, że na planie zdjęciowym cały czas obecna była ekipa TVN i nie wykluczone, że jeszcze coś o tym w przyszłości napiszę ale na razie sza! 😉 Póki co w TVN zabłysnął zespołowy kolega Marcinka – Kuba, i to jak wspaniale!
Niestety, ponieważ założyłem, że „drwa do lasu nie będę woził” dlatego nie wziąłem aparatu i jedyne fotki to te z telefonu. Pozostaje zobaczyć przynajmniej tych kilka i poczekać na te właściwe z sesji.
1 komentarz »
RSS dla komentarzy do tej pocztówki. TrackBack URL
Cysiu wymiata! Jest fantastyczny. 🙂 Ten nasze dzieciaki-niepodziankowe mają chyba wpisaną w siebie – umiejętność zaskakiwania nas rodziców(często niedowiarków) swoimi predyspozycjami i ukrytymi umiejętnościami! I to też w nich uwielbiam! 😀 serdecznie pozdrawiamy Liskową rodzinę z małym modelem na pokładzie 🙂