Czego ucho nie słyszało…
Kolejna wizyta w Śląskim Centrum Słuchu i Mowy „MEDINCUS” w Katowicach, po wczorajszej wizycie u audiologa tym razem u protetyka słuchu. Marcinowi pobrano wycisk do wkładki i aparatu i 7 marca odbieramy aparat słuchowy! Ciekawe czy Cysiek polubi „nowego przyjaciela”. Biorąc pod uwagę fakt, że nie daje sobie dotknąć uszu, spore wyzwanie przed nami. Aby go oswoić dostaliśmy małe wkładki do treningu.

Zanim Marcinkowi założymy aparat trzeba go do tego przyzwyczaić. Czy się uda? Hmmm

Najpierw trzeba zebrać prawidłowy wycisk małżowiny. Oczywiście wszystko „pod płaszczykiem” zabawy.