Przedszkolak dyplomowany
Pawełek, nasz dzielny 3-latek, był dziś pasowany na przedszkolaka. Uroczystość dla wszystkich rodziców bardzo wzruszająca okazała się być również zabawna.
Zanim doszło do uroczystego nadania tytułu przedszkolaka (i rodzica przedszkolaka) tatusiowie i mamusie małych pociech musieli poddać się kilku próbom, które wybitnie przypadły do gustu maluchom. Bo przecież każdy z uśmiechem na twarzy oglądał tatusia zajadającego budyń lub marchewkę na czas, usiłującego zawiązać najszybciej sznurówki w bucikach, bądź mamusię obierającą jabłuszko.
My przeżywaliśmy to tym bardziej radośnie, że mogliśmy uczestniczyć w uroczystości całą rodzinką. A muszę przyznać, że Marcinek z uwagą śledził wszystkie twarze wokół i niejedną buzię sam rozweselił rozbrajającym uśmiechem.
Oczywiście nie obyło się bez oporów bo Pawełek jako zawodowy uparciuch to nie chciał założyć słoneczka na głowę (uczęszcza właśnie do grupy Słoneczek), to znowu nie chciał wyjść z dziećmi na środek sali. Żal nam go było również gdy dzieciaczki ochoczo zabrały się do śpiewania gdyż ostatnie 2 tygodnie nie chodził do przedszkola z racji chorób w domu i nie znał tekstów ani gestów towarzyszącym piosenkom. Stał więc jak słupek soli (co prawda jego kolega też miał nietęgą minę i wyglądał na równie zdezorientowanego całą sytuacją).
Musimy jednak przyznać, że był bardzo dzielny i jesteśmy dumni z naszego przedszkolaka – GRATULACJE PAWEŁKU!!!
1 komentarz »
RSS dla komentarzy do tej pocztówki. TrackBack URL
My też gratulujemy, z Karolkiem 🙂
Zielarze