Pocztówka muzyczna
Pocztówkowe rytmy są bardzo zróżnicowane i trudno często ubrać je w etykietki: jazz, klasyka, soul, szanty, rock, pop…po co to komu skoro i tak sprowadza się to do przyłożenia ucha do głośnika i stwierdzenia „tak, to jest to!”. Tak właśnie jednogłośnie z Lusi stwierdziliśmy już po pierwszym wysłuchaniu najnowsze płyty Sade „Soldier of Love„, na którą artystka kazała czekać 10 lat (od ostatniego albumu „Lover’s Rock”).
Nowe rytmy Sade bardzo nam przypadły do gustu. Trochę „szarpnięć” rytmicznych w tytułowym Soldier of Love, takich niby w takt walki, a jednak z drugiej strony delikatne dźwięki saksofonu w In Another Time i lekkość tekstu z prostotą linii melodycznej w Babyfather – wszystko to składa się na album bardzo świeży, być może nie porywający ale jednak nie ma wątpliwości – to jest Sade. Jednym słowem, wielki sukces!
Brak komentarzy »
RSS dla komentarzy do tej pocztówki. TrackBack URL