wrz
11
2007

Zmiana jadłospisu

Dziś Marcinek po raz pierwszy skosztował czegoś innego niż tylko mleczka. U logopedy po raz pierwszy próbowaliśmy podać mu słoiczek jabłka ze słodką marchewką i…najwyraźniej mu zasmakowało, a przynajmniej udało się kilka szpatułek (bo tak na razie podawać będziemy przez 2 miesiące w/g zaleceń) wcisnąć w roześmiany, rozkrzyczany i kręcący się wesoło na boki pysek naszego małego liska. Karmienie przy zachowaniu wszystkich zaleceń Pani logopedy okazało się to nie lada wyczynem dla, wydawałoby się, wprawionych w bojach jedzeniowych rodziców. Ale udało się i z każdym dniem z pewnością będzie lepiej.
Dzięki temu, że podjadam całkiem sporo (co prawda jeszcze więcej ulewam stąd też nadzieja w nowym, gęstszym jadłospisie) to mam siłę na różne akrobacje i dźwiganie główki, choć to nie lada wysiłek jak ciało przybiera szybciej na wadze niż przybywa masy mięśniowej. Ale nasz mały lisek stara się dzielnie i za to mu jesteśmy wdzięczni. No i robi to wszystko z ujmującym dziecięcym nieskrywanym entuzjazmem.

Share
Pocztówka napisana przez magura w temacie: Marcinek
Naklejono

Brak komentarzy »

RSS dla komentarzy do tej pocztówki. TrackBack URL

Skomentuj

Design: TheBuckmaker.com WordPress Themes tailored by magura 4 pocztowki.tk