Waga ciężka
Nic nie zapowiadało tego co miało się wydarzyć dziś w nocy. Przepiękny wieczór, ciepły i pachnący, przegadaliśmy z innymi i spędziliśmy na opowiadaniu przeróżnych anegdot. Około 1.00 zaczęło jednak niepokojąco mocno wiać, który to wiatr w niedługim czasie zmienił się w coś nie do opisania. Błyskawice wypełniały niebo jedna po drugiej. Co dziwne jednak, nie było w ogóle słychać grzmotów. Kiedy pojawiły się pierwsze huki zgasło światło, a za oknem wiatr i deszcz przybrały nienaturalnie na sile. (więcej…)